Inspiracja...

Jako matka małego brzdąca i nastoletniej córki zaniedbałam swojego czasu swoją pasję czyli czytanie książek i pisanie, po części z braku czasu a po części z nieumiejętnosci wygospodarowania go dla siebie.                                                                                                                                           Zaczęłam od słuchania Storytela, tam natknęłam się na ciekawą pozycję o Hashimoto, Beaty Abramowicz, która znalazła inspirację w książkach Agnieszki Maciąg, pomyślałam wtedy „ Hmm, może i ja znajdę inspirację w jakieś autorce i jej książkach...” Historia pani Beaty dała mi pole do popisu i moc do zmiany życia, ale zmiany trzeba zacząć od siebie, a to już nie takie proste co nie znaczy, że niewykonalne. Trzeba po prostu chcieć! Weszłam więc na stronę Empika i szukałam pozycji godnych  przeczytania. To było niedługo po tym jak się dowiedziałam, że realizują zamówienia za granicę. Znalazłam parę perełek.                                                                                                                                      Na pierwszy odstrzał poszła książka Reginy Brett „Mów własnym głosem” i to był strzał w dziesiątkę! Od początku czytania poczułam podświadomą więź z autorką. Odkąd pamiętam lubiałam pisać. Pisałam wiersze, pamiętniki ( przez dobrych kilka lat) i opowiadania. Nie rozstawałam się na krok z zeszytami i długopisami. Uwielbiałam pisać listy, teraz stuka się po ekranie telefonu czy klawiaturze, kiedyś wyczekiwało się listów w skrzynce od fanek idoli, których plakaty zdobiły mój cały pokój. Pisanie wynagradzało mi brak rodzeństwa i pomagało zawsze w ciężkich chwilach. Taka trochę psychoterapia.                                                                                                                              Po przeczytaniu książki Reginy zapragnęłam całym sercem wrócić do pisania. Wielokrotnie zastanawiałam się o czym mógłby być mój blog, żeby mógł spodobać się innym i trafić do odbiorców.  Teraz myślę, że to ma być MÓJ blog więc przede wszystkim to ja mam mieć poczucie, że jest prawdziwy i od serca. Książka Reginy dała mi wiarę w to, że dzięki pisaniu uzdrowię swoją duszę i szczerze na to liczę. Warto szukać inspiracji w książkach, pewnie niebawem sięgnę po kolejne pozycje tej autorki. Jestem wdzięczna, że ta książka akurat wpadła mi w ręce buszując po Empiku, bo lepszej pozycji dla siebie nie mogłam sobie wymarzyć. Dziękuje